PIĄTKA WKF

PIĄTKA WKF
zbiorowa wystawa fotografii, zorganizowana – w ramach obchodów 5 rocznicy istnienia Wałbrzyskiego Klubu Fotograficznego – w ArtCafe POD PRETEKSTEM, pod patronatem posłanki na Sejm RP Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej.

Wystawie towarzyszy KATALOG…

W wystawie udział biorą:
• Marta Beresztan
• Joanna Chmielewska
• Monika Groszek
• Anna Habdas-Czujko
• Damian Hajduga
• Jarosław Jarema
• Sławomir Kmiecik
• Joanna Kostrzewska
• Jarosław Michalak /kurator wystawy/
• Michał Ostrowski
• Zbigniew Prorok
• Marcin Pszczółkowski
• Artur Rak
• Tadeusz Rupociński
• Tomasz Sidor
• Tomasz Wasilewicz
• Izabela Zdziebko
• Rafał Żak

Wystawę można oglądać w:
ArtCafe POD PRETEKSTEM
ul. Rycerska 1, Wałbrzych

4 lutego 2012 – 22 marca 2012
od poniedziałku do soboty
w godz. 12:00 – 20:00

WERNISAŻ wystawy
3 lutego, godz. 19:00

 

Każdy z autorów miał za zadanie przygotowanie jednej pracy, która bądź to obrazowo, bądź treściowo nawiązuje do pięciu lat działalności Wałbrzyskiego Klubu Fotograficznego. Podejście autorów do tematu jest tak różne, jak ich osobowości i wrażliwość oraz stosowane na co dzień strategie artystyczne i techniki pracy. Pojawiają się tu prace, w których temat potraktowany jest literalnie – ukazując zdjęte z natury pięciokształtne formy, jak u Proroka, czy Rupocińskiego. Podobnie u Artura Raka, który tytułując swoją pracę – Inny pośród podobnych – nadaje jej jednak dodatkowy wymiar socjologiczny i odniesienie do społeczności klubu. Zbliżony nurt reprezentuje fotografia Anny Habdas, która w subtelny sposób personifikuje polne maki. Okrywając je woalem szarości, czerni i bieli – autorka skrywa przed widzem ich prawdziwe walory. Patrząc na fotografię Marty Beresztan można by się zastanowić, dokąd idzie dziewczyna z jabłkiem. Jest pogodna – nadgryzając piąte jabłko, inne pozostawia za sobą w szarości. Wiele tu treści ukrytych poza kadrem. Podobnie fabularyzowany charakter mają prace Wasilewicza, Jaremy i Hajdugi. Wasilewicz opowiada o tym, co już się zdarzyło i tym, co jeszcze może się zdarzyć – o pułapkach współczesnej cywilizacji. Jarema inscenizuje popołudniową przerwę na herbatę i zdaje się zadawać pytanie, czy to już odpowiednia pora, by rozsiąść się wygodnie i czekać na obsługę. Hajduga natomiast mówi do widza symbolami – pojawia się w jego pracy postać św. Weroniki (notabene patronki fotografów), trzymająca w dłoniach szczeble drabiny, drabiny symbolizującej jak mniemam dążenia, ambicje i aspiracje WKF. Nieco inną symbolikę znajdziemy u Chmielewskiej, która prezentuje nam Ślad – ślad dobrze widoczny, kreślony działaniami poszczególnych osób i całego klubu. Żeby jednak taki ślad został zauważony, konieczna była ewolucja, doskonalenie i rozwój – i o tym właśnie traktuje praca Michalaka – o tworzeniu od zera, na gołej ziemi wałbrzyskich hałd. Do tematu stworzenia, nawiązuje również w swej pracy Kostrzewska. Wykorzystując dobrze znany motyw z fresku Stworzenie Adama oraz kartę piątka kier, opowiada o ludzkich związkach, o miłości, przyjaźni, szczęściu, radości, niespodziankach i sukcesie – wszystko to na tle symbolicznego przedstawienia stworzenia WKF. Przekaz, jaki płynie z fotografii Kmiecika, można odczytać natomiast jako przestrogę przed kruchością i nietrwałością – zarówno relacji międzyludzkich, jak i wypracowanej pozycji. Niepokój próbuje zasiać w widzu również Pszczółkowski, nawiązując w swej fotografii do numerologii i ciemnej strony cyfry 5. Ciekawą pracę prezentuje Ostrowski – który znany z budowy kamer otworkowych – tym razem naświetla materiał światłoczuły przez pięć otworków jednocześnie. Inne zwielokrotnienia obrazu stosują w swych pracach Izabela Zdziebko i Monika Groszek – obie opowiadają o sobie, lecz każda z nich w odmienny sposób. Iza wykonuje swój autoportret, a Monika wizualizuje fantasmagorie z pogranicza jawy i snu. Sidor jak zawsze posługuje się oszczędnymi środkami wyrazu, prezentując pracę utrzymaną w konwencji haiku, a Rafał Żak przywołuje pamięci widza swoje dobrze znane obrazy z wyprawy na Islandię.

Jarosław Michalak